Autor Wiadomość
hipisek
PostWysłany: Wto 18:29, 19 Lut 2008    Temat postu:

rozumiem Cie Smile ja tylko chcialam pokazac jakie zmiany zachodza w czlowieku tak ogolnie na przykladzie znanej mi osoby Smile
Mięcho
PostWysłany: Wto 18:26, 19 Lut 2008    Temat postu:

Okey... Jednak mam wrazenie, że czymś sie różnimy... Sposobem podchodzenia do zycia, sposobem myślenia, szczerze powiem nie rozgryzłam tego. Twoja mama jest teraz taka. Jak była młodsza, pomimo tego, ze była pankówą, sądzę iż była inna od nas... To jest skok pokolen który bedzie dpiero widoczny. (tak przeczuwam) NIe chce wywołać paniki mówiąc ze gdy nasze pokolenie obejmie władze nad swiatem nastąpi jeden wielki Armagedon, ale boje sie ....
hipisek
PostWysłany: Wto 18:03, 19 Lut 2008    Temat postu:

Inger? a ja? ja tez jestem ateistka ;P a tak co do tego jak bedziemy jako dorosli w przyszlosci... tego nie wiem. wiem natomiast ze moja mama jak byla w moim wieku to byla pankówa, ale taka prawdziwa, tak jak to wtedy byli. sluchala Dezertera itd. a teraz jest niezwykla osoba ktora ciagle chetnie slucha Dezertera, ma kontrowersyjne (w niektorych srodowiskach) poglady, a chyba jedyna roznica jest taka ze jest bardziej doswiadczona niz byla wtedy, troche jej sie uksztaltowaly mysli z czasem. a, no i ubiera sie normalnie w miare Smile tzn zdarza sie jej nawet czasami tak ze wyglada jak ja ;P a przynajmniej wiem ze by chciala. ale nie wszystko jej pasuje, bo jest juz dorosla... no... ja jej nawet czasami zwracam uwage ze nie wyglada jak mama. ale w sumie to sie z tego bardzo ciesze. kolejna rzecz dzieki ktorej jestesmy sobie bliskie Smile
Mięcho
PostWysłany: Wto 17:52, 19 Lut 2008    Temat postu:

a ja najbardziej lubie te podwójnie zakładane spodnie ^^

A tak naprawde... Nie wiem w sumie co bedzie w przyszłości kiedy widze młodych ludzi... Nas też - żeby nie było. Zastanawiam sie wtedy czy teraz ci dorośli, też kiedys tacy byli... Bo jezeleli nie- to będzie ciekawie (w znaczeniu także "ciekawie") co troche mnie martwi... Martwi mnie też to że w dzisiejszych czasach jest ta szaleńcza pogoń za byciem kimś. NIestety wielu ludzi nie zauważa ze zatraca samego siebie w tej pogoni za kims, a przecież juz kimś jest. Serce mi sie kraje jak widze pierwszoklasistki gimnazjum na zdjęciu z diabełkiem i wielką anarchią na plecach. Czasami wątpie czy wiedzą co to znaczy, jeżeli wiedzą to prawie wiedzą. Nie podoba mi się też przez wiele osób styl na ATEISTE. Wiem, kazdy ma swoje poglądy. Chce byc ateistą prosze bardzo... Nierozumiem tylko gadania wszytskich na około JESTEM ATEISTĄ. Jezeli sie nim jest to zachowaj to dla siebie. Nie chodziło mi tutaj bynajmniej o Inger, która o tym nie trąbi. Po prostu jest i tyle. Niestety musze tutaj użyć słowa na L. Niektórzy LANSUJĄ się tym co mnie szczerze denerwuje, bo ja jednak nie jestem ateistką i troche mnie to frustruje...


Z poważaniem ja
hipisek
PostWysłany: Pon 21:12, 18 Lut 2008    Temat postu:

a ja najbardziej lubie z Klaudiowej garderoby koszulke z diablami tasmanskimi Smile
Anusiak
PostWysłany: Pon 20:51, 18 Lut 2008    Temat postu:

Ja cię i tak Klaudusiu uwielbiam. Jesteś jedyną osobą, na której widok mi czasami szczęka opada. Szczególnie jestem fanką twojej granatowej, kołnierzykowatej sukienki. Kupmy sobie wszyscy takie Smile
Inger
PostWysłany: Śro 20:47, 13 Lut 2008    Temat postu:

Ja równierz i jakoś nigdy poprzez wygląd nie uwarzałam się za nikogo oryginalnego, jedyne co można to poszczycić się wyjątkową osobowością jeżeli ktoś takową ma. Choć według mnie mało jest ludzi myślących samodzielnie i dochodzących do jakichkolwiek wniosków. Mało jest tez ludzi inteligentnych wiem to obserwując swoje otoczenie i zachowania osób, które spotykam choćby w szkole. Nie zalezy im na niczym choćby na zdobywaniu wiedzy, mnie osobiscie wiedza na jakiś konkretny temat daje satysfakcję. Aczkolwiek nie mam jakiejś konkretnej dziedziny z której byłabym, że tak powiem wyuczona. Mam jednak w sobie ciekawość, którą staram się pogłębiać. A większość ludzi w każdym razie młodych zdaje się jej nie mieć. Gdy słysze rozmowy na bardzo niskim poziomie odnośnie tańczenia w klatkah na dyskotekach lub śmiania się ze słowa ''cyc'' wewnętrznie umieram. Wiem nie powinno mnie to obchodzić w końcu to nie moja sprawa jednak w jakiś sposób porusza mnie to iż ktoś może myśleć tak płytko.
Anusiak masz całkowitą rację nie ma już praktycznie oryginalności, tak jak mówiłam wam w sobotę na jednym ze spotkań też w jakiś sposób się styluję na coś tam ponieważ tego uniknąc się nie da aczkolwiek tak mi dobrze i wygodnie. W tym kim jestem czuję się prawdziwa choć nie raz obawiam się iż mogłabym udawać. Nie robię jednak nic wbrew własnej woli i to daje mi jako taką wolność, choć i tej w pełni posiadać się nie da. Zawsze będziemy od czegoś zależni.
Anusiak
PostWysłany: Śro 0:55, 13 Lut 2008    Temat postu:

Maniury, idiotki, sratatata. Takich tak naprawdę nie spotykam, a jeżeli już, to międzynami jest tak ogromna przepasc intelektualna, że z reguły nie zwracamy na siebie uwagi. Moją zadrą w sercu są wszystkie trzynastolatki, którę przeczytały w wikipedii o Kurcie i postanowiły się zbuntować, być oryginalne i indywidualne. Zrobiły to po to, żeby nie odstawać od znajomych. Mrok i bunt są w modzie.

Nie wiem, kiedy wy zaczęłyście dziwnie wyglądać, ale ja pamiętam jescze czasy, kiedy ludzie na mój widok uciekali. Potem się namnożyło różnych takich, co już nikogo nie dziwi. Więc przestałam wyglądać jak oni, bo wstyd Wink. W życiu nie nazwałabym czerpania z subkultur oryginalnością.
hipisek
PostWysłany: Śro 23:20, 06 Lut 2008    Temat postu:

a mi to wszystko wisi, ja sie ubieram jak mi akurat przyjdzie do glowy. a jak czasem mi wyjdzie modnie to trudno sie mowi ;P
Inger
PostWysłany: Śro 23:08, 06 Lut 2008    Temat postu:

Jak widzę te kolejne trendy w modzie to stwierdzam iż niedługo ludzie zaczną biegać w workach na śmieci bo tak im podpowiedzą styliści.
Mięcho
PostWysłany: Nie 23:55, 20 Sty 2008    Temat postu:

NIe ona i ja mamy arafatki xD ale staramy się nie być mroczne Very Happy
Inger
PostWysłany: Nie 19:20, 20 Sty 2008    Temat postu:

Anusiak a więc twierdzisz że jesteśmy zakupoholiczkami, rushofymi miłośniczkami Nelly Furtado, zakochanymi w Justinie Timberlaku? Smile <nie wiem jak się to pisze>
Anusiak
PostWysłany: Nie 16:01, 20 Sty 2008    Temat postu:

Jakby na to nie popatrzeć to my też jestesmy cześcią tego pokolenia i cos z niego musimy mieć.
Inger
PostWysłany: Śro 22:15, 09 Sty 2008    Temat postu:

Jak to dobrze że ja nigdy nie miałam takich problemów jak ty Ewciu Very Happy. Mnie się teraz śmiać chce jak cholera z tych wszystkich wielce groźnych maniurek jakie to one nie są doskonałe a paczka z blokowiska i 18 letni facet wraz ze swoim samochodem czyni ją królową. Wszystkie te dzieci w czapeczkach na głowie, przypinkach My Chemical Romance, Green Day i innych chłamów. W rurkach, arafatkach i mrochnym makijażem oraz zbolałą psychiką.... Ich fotki, blogi bóg wie co jeszcze. Jak nie w jedną skrajność to drugą. Nie żeby mnie to specjalnie obchodziło kto z siebie robi błazna no ale jak tu się nie śmiać jak przychodzi moda z zagranicy i wszyscy chcą być trendy.
hipisek
PostWysłany: Śro 21:31, 09 Sty 2008    Temat postu:

ja nic nie chce mowic ale ja sama mam takie tematy czasami ;P to znaczy wiecie, to jest tak ze zalezy w jakim jestem towarzystwie to sie dostosowuje tematowo. jestem otwarta na wszystkie tematy Smile tzn czasami zdarza mi sie wariowac z byle powodu albo byc zalamana bo facet na mnie nie zwraca uwagi albo cos. zalosne to jest, no ale niestety Smile
Anusiak
PostWysłany: Śro 21:04, 09 Sty 2008    Temat postu:

Tak! To dopiero przeżycie usłyszeć coś takiego, kiedy się koncentruje na sikaniu na ściankę, tak jak mi się to zdarzyło. A PC to PC.
Mięcho
PostWysłany: Śro 1:16, 09 Sty 2008    Temat postu:

I tutaj należy przytoczyć społeczność zwaną "Paczka z PC"...

Jeszcze gorsze jest dopasowywanie się do FAJNYCH LUDZI... POłowa naszej szkoły to pseudo emo i kinder metale... Najwspanialsze są mroczne dziewczyny rozmawiające o błyszczykach.. i o facetach :"Ej ale wiesz.. Ja wiem i ty wiesz, że między nimi cos było... Bo ja widziałam jak na siebie patrzą... Ale wiesz, ona mi mówi, żebym sobie go wzięła... ALe ja wiem że między nimi cos było... Ale w sumie to go chce....".....
Anusiak
PostWysłany: Nie 1:37, 06 Sty 2008    Temat postu:

Wszystko zależy od tego w jakim środowisku się obracasz i co widzisz. W szkole nie ma u mnie jełopów, ale nie ma tez ludzi powalających na kolana pasją i inteligencją. Raczej wszyscy dorastają do pewnej granicy, z której już potem nikomu się nie chce wybić.
A to nad czym najbardziej boleję to pociąg nastolatków do stada. Najgłupszy mechanizm tego świata! Ujednolica wszystkich i to przeważnie jeszcze w tą gorszą stronę. Nienawidzę osób, które cały swój czas poświęcają na bimbanie ze znajomymi, żeby mieć "powodzenie towarzyskie". Żal mi ich. Tym bardziej, że są to ludzie z talentami i perspektywami, które sami sobie niszczą.
Agga
PostWysłany: Sob 22:25, 29 Gru 2007    Temat postu:

no ja w dziewiatce tez mam super ludzi z ambicjami i ciekawościa świata sa inteligętni i dobrze pojmuja świat osczywiście sa jak zawsze wyjątki
Inger
PostWysłany: Czw 15:33, 27 Gru 2007    Temat postu:

Widzisz Ewa tobie się trafiło, ja raczej nie mam szczęścia w życiu więc jeśli w liceum będą tacy ludzie jak u mnie w gimnazjum. (Choć mają oni marne szanse żeby dostać się choćby do zawodówki) to wolę zakończyć edukacje i być debilem.
hipisek
PostWysłany: Śro 20:19, 26 Gru 2007    Temat postu:

co do większości osób to faktycznie nie wyrośnie z nich nic ciekawego... ale zobaczysz jak to będziesz postrzegać w liceum Smile u mnie akurat są świetni ludzie. nie wszyscy, to oczywiste, ale wielu. licea robią jakby selekcję na początku... to co zostanie, zazwyczaj jest zgodne z założeniami danej szkoły. tak więc jeśli idziesz na hotelarstwo to z góry wiesz/domyślasz się jakie osoby tam będą. dlatego poszłam do VII ;P
Inger
PostWysłany: Śro 17:53, 26 Gru 2007    Temat postu: Obecne pokolenie.

Co myślicie o obecnym pokoleniu nastolatków?
Jak dla mnie większość to przyszłe dno społeczne, alkoholicy, puszczalskie panienki i ludzie bez ambicji, pasji oraz inteligencji. Nie mogę sobie wyobrazić naszego państwa za kilkanaście lat kiedy będą oni dorośli. Jak wychowają własne dzieci skoro nie potrafią zająć się sobą? Nie wiem może to ja mam jakąś wewnętrzną nienawiść ponieważ chodzę do takiej a nie innej szkoły. A prezentuje ona sobą upadek tego pokolenia. Confused

Powered by phpBB © 2001,2002 phpBB Group